poniedziałek, 12 listopada 2012

Pączki z posypką

Na początek chcę przeprosić wszystkich za to, że dawno nic nie pisałam. Wynikało to z mojej choroby, wyjazdu, kilku testów i z innych ważnych dla mnie rzeczy.A powracając do pączków to zrobiłam je dla koleżanek. Upiekłam je w domu a całość dokończyłam u mojej babci na wsi. To było dosyć ciężkie bo musiałam zabrać całą moją fabrykę ozdób i innych drobiazgów. A to nie było zbytnio łatwe ;)

     Pierwszy był dla Oli bo miała urodziny.




     A drugi był dla Asi bo Ola jest jej siostra i dałam obu żeby nie było żadnej przykro.





 Przepraszam za jakość zdjęć ale jak już pisałam nie byłam u siebie. Miałam kłopoty ze światłem, ostrością i   tłem ale myślę że da się znieść. Obiecuje że niedługo nowy post. Jutro idę na 3 godzinę lekcyjną dlatego zaraz obejrzę sobie nowy sezon MLP <3  






7 komentarzy:

  1. Świetne ;) ładnie wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. b.ładne, tylko na twoim miejscy przypaliłabym wstążkę żeby się nie strzępiła ;)

    + zapraszam na moje rozdanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie bo było by widać przypalenie ja ją pomalowałam lakierem bezbarwnym ale dzięki ^^

      Usuń
  3. Świetnie wyszły te pączki :)
    Dziękuję za odwiedziny :) Zapraszam częściej, a tymczasem obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń