piątek, 7 grudnia 2012

Mikołajki

Moim długo wyczekiwanym prezentem były druty i wełna. Nareszcie postanowiłam się nauczyć  bo chcę sobie zrobić szalik. Gdyż do tej pory chodzę w letniej chustce. Nie było mi zimno ale nadeszła (nareszcie) zima i mama zaczęła  mieć wątpliwość czy się nie zaziębię. A nie chcę kupować szalika czy jakiegoś komina bo mam już kilka a ten będzie zrobiony przeze mnie : ). 










4 komentarze:

  1. Musisz mnie nauczyć!!!
    Na pewno ślicznie wyjdzie, tylko taki gruby sobie ulep, żebyś znowu się nie przeziębiła i nie przegapiła lekcji typu CZY TO JEST ŻOŁĄDŹ???

    OdpowiedzUsuń
  2. spoko czytam to i takie ULEPIĆ ?! hahahh

    OdpowiedzUsuń
  3. czesć, mam pytanie jakim ściegiem uczyłaś sie tu robić ? :)

    OdpowiedzUsuń